Wejście na Skopiec
Tym razem trafiłem do małej wsi Komarno, gdzie powitało mnie drzewo z zawieszonymi nań butami… czyżby buty wędrowców, pozostawione tutaj na pamiątkę zdobycia Skopca, a może to przestroga?
Spis treści
Wstęp
Szczyt Skopiec nie należy do zbyt wymagających, a wejście na niego z wsi Komarno, powinno zająć około 30 minut spokojnego spaceru… no chyba że podobnie jak w moim przypadku, pomylicie drogi 😉
Skopiec to najwyższy… no prawie najwyższy, szczyt Gór Kaczawskich, póki co zaliczany do Korony Gór Polski, mierzy on ok 720 m n. p. m. Jednak najnowsze pomiary wskazują że to szczyt Okole, już niebawem wejdzie w poczet Korony Gór Polski, z wysokością ok 724 m n.p.m.
Parking
Póki co, wróćmy na szlak, aby wejść na Skopiec. Parking znajduje na końcu wsi, zaraz przy szlaku, na Przełęczy Komarnickiej. Właściwie to nie parking, a odrobina pola, wyjeżdżonego przez samochody. Jednakże spokojnie możecie zostawić tutaj samochód.
Już po kilku minutach możecie trafić na swego rodzaju „atrakcję”, która jest dość mocno charakterystyczna… ale o tym nieco później.
Jak wejść na Skopiec?
Startujemy zatem szlakiem żółtym, aby po chwili skręcić w prawo na szlak niebieski, jeszcze chwila, jeszcze tylko kilka kroków i wśród zalesionego terenu dojrzycie wzgórze, z informacją że dotarliście właśnie na Skopiec.
W moim przypadku na Skopiec wszedłem nieco od tyłu, ponieważ zamiast skręcić w prawo, na drogę z kolorem niebieskim, przez górskie zamyślenie poszedłem dalej żółtym, a żeby się nie wracać znalazłem pierwszą lepszą drogę odbijającą w kierunku szczytu…
Ziemski Kopczyk – punkt widokowy
Z szczytu poszedłem dalej, szlakiem niebieskim – plan był taki, żeby zatoczyć koło i ponownie wejść do wsi Komarno, jednakże jakieś 30 minut za szczytem, znajduje się Ziemski Kopczyk, z całkiem nieziemskim widokiem na Karkonosze, cóż… w tym momencie cały misterny plan się sypnął i postanowiłem się tutaj rozłożyć i podziwiać piękne widoki.
O co chodzi z butami?
Nie, nie są to buty turystów, których pokonał Skopiec i musieli zawrócić z szlaku… 😉
Jest to, dzieło artystyczne, które przedstawia kolorowe drzewo z butami, zostało wykonane w 2013 r. przez lokalną artystkę Magdalenę Osak. Pomnik został wykonany na uschniętej czereśni, na której umieszczono kilkanaście żywo pomalowanych butów, które idą w stronę błękitnego nieba. Niebanalny pomysł sprawia, że wędrówka staje się o wiele ciekawsza i atrakcyjna.
W pigułce
- Parking: nie jest duży, ale ze względu na małą atrakcyjność miejsca, nie powinno być problemu z zaparkowaniem.
- Krótka i spokojna trasa, bez dużych przewyższeń.
- Nie jest to najwyższy szczyt Gór Kaczawskich
Mapa
Trasa jest tylko orientacyjna, finalnie i tak zmieniłem jej przebieg.