Na szczycie Świętej Góry
Wyprawa na szczyt Świętej Góry, to doskonały pomysł na kilkugodzinny, niezbyt długi spacer po dość łagodnych szlakach Gór Kruczych.
Szukając informacji w internecie na temat góry warto szukać pod hasłami Święta Góra Lubawska lub Kalwaria Lubawska.
Spis Treści
Parking
Swoją wędrówkę rozpoczynam na całkiem sporym parkingu, zlokalizowanym przy ulicy Lipowej tuż u podnóża Świętej Góry, przy stoku narciarskim. Pod koniec kwietnia, parking ten zupełnie pusty, zapewne jest nieco inaczej w sezonie zimowym.
Wyjście na szlak
Z parkingu, cofam się kilkanaście metrów, w kierunku miejscowości Lubawka, aby wejść w prostopadle leżącą drogę leśną, w zasadzie to sugerowałem się wyłącznie swoim położeniem na mapie (mapa-turystyczna.pl) ponieważ droga ta chyba nie jest już przez nikogo uczęszczana i całkiem zarośnięta, a więc po przedarciu się przez drzewa, trafiam na dość szeroką leśną drogę i dalej idę w kierunku stoku.
Idąc skrajem stoku narciarskiego, podchodzę nieco w góry, aby za chwilę ponownie schować się między drzewami, dalej idę już skrajem lasu, a po prawej stronie co jakiś czas między drzewami mogę dostrzec zabudowania Lubawki.
W tej chwili moim celem jest Kaplica Św. Anny, tutaj zaczyna się właściwa droga, która obchodzi szczyt dookoła, a co jakiś czas napotykam na kolejne stacje (niestety, poniszczone) drogi krzyżowej.
Na szczyt Świętej Góry nie prowadzi żaden znakowany szlak, a po prostu droga, czy też bardziej dość szeroka ścieżka, ponieważ samochodem raczej tutaj bym się nie wdrapał 😉
Święta Góra
Na szczycie, podobnie jak u jej podnóża, czekają na nas kolejne kapliczki, a w niektórych, na sufitach zachowały się jeszcze malowidła przedstawiające m.in. święte postacie. Sam szczyt stoku to doskonałe miejsce na krótki (bądź dłuższy) odpoczynek, z jego szczytu widoki są iście górskie.
Zejście
Można oczywiście próbować zejść stokiem, jednak dla tych co mają nieco więcej czasu i wolę nieco łagodniejsze zejścia polecam wybór drogi, która znajduje po drugiej stronie szczytu. W zasadzie są tylko dwie drogi – jedna, to ta którą weszliśmy no i tą, którą zachęcam zejść, następnie kierujemy się drogami leśnymi w dół, w kierunku parkingu. Co jakiś czas sprawdzałem położenie w aplikacji „mapa-turystyczna” – w jednym tylko momencie – droga skręcała w lewo, natomiast wg mapy powinienem zejść drogą na wprost, była jednak ona kompletnie niewidoczna.
Ostatni odcinek, pokonałem skrajem stoku.
W pigułce
- Szczyt nie wymagający, łagodne wzniesienia.
- Parking (darmowy), na ul. Lipowej przy stoku narciarskim, w okresie poza zimowym, nie powinno być problemu z zaparkowaniem
- Warto skorzystać z aplikacji do wskazywania położenia.
- Szczyt w pobliżu miejscowości Lubawka