||

Brama Pravčicka – Czeska Szwajcaria

Czeska Szwajcaria to jedna z tych atrakcji, która zainteresowała mnie samą nazwą. Jak się okazuje to sami Szwajcarzy tak nazwali ten rejon Czech!

Spis treści

Dodatkowo, atrakcyjności miejsca dodaje fakt, że to właśnie tutaj znajduje się Brama Pravčicka (750 m n.p.m.), czyli największy w Europie naturalny most skalny i to on był głównym celem naszej wyprawy.

Wycieczka była podzielona na 2 dni, pierwszy dzień to górska wędrówka z celem – Brama Pravčicka, natomiast drugi dzień był zarezerwowany na zwiedzenie Pragi.

Dojazd

Poruszając się po autostradach w Czechach warto pamiętać, że powinniśmy zakupić winietę, więcej przeczytacie tutaj: www.winietyczechy.pl

Ostatni odcinek drogi, do miejscowości Mezná (tutaj mieliśmy zarezerwowany nocleg) był dość stromy.

Przed opuszczeniem Polski warto też przygotować sobie wcześniej gotówkę, ponieważ bliżej miejscowości znalezienie bankomatu nie jest wcale prostym zadaniem. Jedyny bankomat (ATM) jaki znaleźliśmy znajduje się w miejscowości Chřibská (ostatnia większa miejscowość przed wjazdem w góry), jednak… bankomat nie działał.

Nocleg

Nocleg udało nam się dostać w dobrej cenie, niemalże w samym centrum szlaków, a dokładniej w miejscowości Mezná. Jak się okazało – nasi południowi sąsiedzi „Pokój z prysznicem” traktują całkiem dosłownie i po prostu w pokoju stała kabina prysznicowa 😉

Nocowaliśmy w Penzion Na vyhlídce, pokoje jak w pensjonacie 3-gwiazdkowym – wystarczające, biorąc pod uwagę że tylko tutaj śpimy. Restauracja przy pensjonacie bardzo przyjemnie urządzona z pięknym widokiem na okoliczne góry.

Szlak

Wychodząc z pensjonatu, już właściwie byliśmy na szlaku. Początkowo był to szlak żółty, a następnie po przekroczeniu szosy weszliśmy na szlak czerwony. Podejście jest bardzo przyjemne i wygodne, a same szlaki dobrze oznakowane.

Aby wejść w końcowy etap podróży i podziwiać na prawdę spektakularne widoki, trzeba przejść przez bramki – ich koszt to 75 koron / 3 euro. Zdecydowanie zachęcam do zakupienia biletu – widoki niesamowite.

Na miejscu znajduje się również restauracja, której oczywiście nie zapomnieliśmy odwiedzić. Byliśmy bardzo mile zaskoczeni stosunkowo niskim cenami jak na takie miejsce.

Na drogę powrotną mieliśmy do wyboru dwie opcje – wrócić tą samą trasą lub iść dalej czerwonym szlakiem do miejscowości Mezni Louka, a dalej już do naszego pensjonatu. Druga opcja to dłuższa trasa, a nam powoli kończył się już dzień… Jak zawsze na wyjściach w góry, w plecaku czekała latarka, tak więc wybór padł na nieco dłuższą opcję trasy.

Zdecydowanie była to o wiele lepsza decyzja. Szlak zrobił się już dość mocno wąski, momentami szliśmy wzdłuż skarpy. To droga, którą równie dobrze można wchodzić, jest zdecydowanie o wiele bardziej interesująca i ciekawsza o ile z drugiej strony da się podejść nawet z wózkiem dziecięcym (przynajmniej do pewnego momentu), tak z tej strony przez większość czasu jest na prawdę wąsko i stromo.

Odwiedziliśmy tylko główną atrakcję Czeskiej Szwajcarii, jednak zdecydowanie ma ona do zaoferowania o wiele więcej, jak chociażby spływ rzeką Kemenice. Planując wyjazd do Czeskiej Szwajcarii warto mieć na uwadze park po niemieckiej stronie, czyli Niemiecka Saksonia, która łączy się z Czeską Szwajcarią. Jest to doskonała propozycja na co najmniej dwudniowy wyjazd.

Mapa

A może tutaj...?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *