|

Skalny stół z Kowar

Szlak z Kowar na Skalny Stół wiedzie przez „Zapomniane Piękno” – Budniki. Dawna osada górska, która przez 113 dni w roku pogrążona była w cieniu, ponieważ to właśnie przez tyle dni w roku nie docierają tutaj promienie słoneczne.

Spis treści

Parking

Wędrówkę rozpoczynam w miejscowości Kowary, a z miejscem parkingowym nie powinno być najmniejszego kłopotu, ja akurat zaparkowałem na ul. Szkolnej. Tuż obok, znajduje się sklep Żabka, gdyby ktoś nie zdążył zaopatrzyć się wcześniej w niezbędne produkty.

Jedlinki – Kowary

Trasę rozpoczynam szlakiem żółtym, którym początkowo jest droga asfaltowa, już na samym początku na skrzyżowaniu szlaków Jedlinki – Kowary znajduje się wiata turystyczna. Początkowo szlak ma dość łagodny poziom nachylenia i jest mało widokowy, w zasadzie tylko z punktu na wysokości wiaty, można popatrzeć z góry na pobliską miejscowość.

Trasa Jedlinki – Kowary

Jedlinki

Dopiero po dotarciu do leśniczówki Jedlinki, szlak zaraz za nią zmienia się w wąską kamienistą ścieżkę, jednak nie na długo, a dalej przechodzi ponownie w leśną drogą. Dopiero po przekroczeniu strumienia Malina, robi się bardzo przyjemnie i iści górsko.

Naparstnica Purpurowa – roślina trująca.

Budniki – „Zapomniane Piękno”

Wybierając ten szlak, nie spodziewałem się że natrafię na dawną osadę górską, z całkiem ciekawą historią. Po około 1,5 godziny od wyruszenia dotarłem do Budnik, niewielkiej osady do której promienie słoneczne docierały tylko przez 252 dni w roku, pozostałe 113 dni osada pozostała w cieniu. Z Budnikami wiąże się również legenda o Wołogórze. Z całą historią osady można zapoznać się, czytając liczne tablice informacyjne, które się tam znajdują, a każda z tablic znajduje się w miejscu w którym wcześniej stał obiekt. Aktualnie uświadczycie tutaj wiaty turystycznej wraz z miejscem do rozpalenia ogniska.

Budniki – „Zapomniane Piękno”

Tabaczana Ścieżka

Przekraczając ponownie strumień Malina, po kilkudziesięciu metrach szlak żółty odbija mocno w lewo i tutaj zaczyna się on już mocno wznosić ku górze. Po kilkudziesięciu metrach gdy przekroczyłem granice Karkonoskiego Parku, szlak stawał się coraz bardziej widokowy.

Tabaczana Ścieżka

Skalny Stół

Jeszcze około 30 minut od przekroczenia granic KPN i już znajduję się u celu mojej podróży – Skalny Stół. Będąc jednak pod znakiem z informacją na temat szczytu zachęcam odbić w niebieski szlak, skąd widoki są zdecydowanie lepsze, w oddali oczywiście widoczna Śnieżka.
Myślę że jest to całkiem ciekawa alternatywa dla wejścia na szczyt Śnieżki, zwłaszcza w okresie letnim, gdzie średnio codziennie wychodzi na nią 3000 osób, a w weekendy prawie 4000 osób!

Skalny Stół

Kowarski Grzbiet

Dalsza część wędrówki to niebieski szlak – Kowarskim Grzbietem w kierunku Przełęczy Okraj. Szlak grzbietowy jednak mało widokowy. Na tym szlaku spotykam jeszcze 4 turystów, których spotkałem już wcześniej, wymiana kilku zdań i po spokojnym spacerze w dół znajduję się już na Przełęczy Okraj.

Kowarski Grzbiet

Przełęcz Okraj

Docierając na Przełęcz Okraj mam do wyboru dwie możliwości szlaku żółtego, oczywiście wybrałem ten zły… 😉 Na całe szczęście nie straciłem zbyt dużo czasu, spotkałem tutaj jednak dwójkę starszych turystów, którzy niestety stracili aż 2 godziny idąc w dół, a później z powrotem do góry. Mam nadzieję że jednak bez stresu dotarli do Podgórza.
Zatem schodząc niebieskim szlakiem, musimy skręcić od razu w lewo, w kierunku Amelkowej Chaty, nad drogą postawione jest coś na wzór bramy z napisem „Amelkowa Chata”, co mnie trochę zmyliło, ponieważ myślałem że idąc tam wejdę właśnie na jej teren. W każdym bądź razie to tam właśnie musimy iść, zaraz za bramą szlak żółty schodzi w dół.

Przełęcz Okraj

Świerkowa Ścieżka

Pierwsza godzina na szlaku żółtym to dość nierówna droga, na której muszę przeskakiwać z kamienia na kamień, żeby jak najmniej zamoczyć buty. Po dojściu do skrzyżowania z szlakiem czarnym, dalej już prowadzi nas zwykła utwardzona droga. Jeszcze chwilę przed dojściem z powrotem do Kowar, czeka na nas polana z widokiem na okoliczne góry.

Punkt Widokowy przed samą miejscowością Kowary

W pigułce

  • Parking: Start z miejscowości Kowary, parkingów dużo, a samochód można zostawić na ulicy Szkolnej, tj. od razu na szlaku i zaraz przy ulicy Leśnej, skąd chowamy się po kilkunastu minutach w lesie.
  • Trasa mało widokowa. Przepiękne widoki na samym szczycie.
  • Mała ilość turystów (koniec czerwca)
  • Czas przejścia: ~5,5 godziny

A może tutaj...?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *